Stała się rzecz nieunikniona. We wtorek Sąd w Krakowie ogłosił upadłość Pierwszej Fabryki Lokomotyw Fablok S.A. i wyznaczył syndyka masy upadłościowej.
Kilka miesięcy temu zmienił się właściciel fabryki. Obiecywał wyprowadzenie zakładu na prostą.
Nowy właściciel kupując akcje deklarował dokapitalizowania firmy 20 milionami złotych. To pozwoliłoby Fablokowi stanąć na nogi. Początki były obiecujące. Załoga dostała część zaległych wypłat a szefostwo Fabloku obiecywało nowe zlecenia. W marcu firma jednak stanęła a pracownicy znów nie dostawali pieniędzy. W Fabloku brakowało materiałów do wznowienia produkcji.Wobec fatalnej sytuacji finansowej krakowski sąd ogłosił upadłość firmy i wyznaczył syndyka.
We wtorek sąd w Krakowie ogłosił upadłość Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Chrzanowie Fablok SA i wyznaczył syndyka.
Został nim Lesław Kolczyński, który wcześniej przygotowywał raport na temat spółki będąc, powołanym przez Temidę, tymczasowym nadzorcą sądowym. Od wtorku jest syndykiem masy upadłościowej Fabloku.
- Tak potwierdzam tę informację. Dzisiaj zostało wydane postanowienie o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej – powiedział nam Kolczyński. Przyznał, że najbliższymi krokami będzie inwentaryzacja majątku.
- Trudno w tej chwili powiedzieć co będzie dalej. Ta sytuacja wcale nie musi oznaczać likwidacji zakładu – stwierdził syndyk.